Wpis 2022-08-16, 13:21
Opowiem wam krótka historię mojego życia krótka a zarazem długa
Kiedys już pisałem bloga A raczej jeden wpis teraz czas na kontynuację i raczej ten może pozostać moim ostatnim wpisem. Skierowany jest głównie do jednej osoby która cały czas była w moim życiu osoba która cenilem tylko tego nie okazalem A zarazem się bałem. Mądra oczytana ale z drugiej strony wolna jak ptak zawsze pomogła poradziła można było z Nią pogadać o wszystkim i o niczym z drugiej strony ja który bal się zycia zawsze czuł się gorszy nie doceniony po części było brak autorytetów jakie można było wynieść z domu. Kiedyś mi wybaczyla A nawet wybaczyla dwa razy lecz niestety jak samobójca po pierwszej próbie dostajac prezent od losu nie potrafiłem docenić tego szczęścia druga sytuacja była jeszcze gorsza bo niestety człowiek dążąc do bycia nieszczęśliwym zamiast docenić to piękno które jest obok niego dostał informacje która zwalila go z nóg diagnoza dziecko i byla która wiedziała gdzie uderzyć niestety jak to w pierwszej chwili dużo się nie myśli trzeba było wziąć los we własne ręce tylko co z tych rak jak nie poprosili się o dowody i niestety to był drugi raz gdzie zawiodłem zawiodłem i to bardzo Ją jak i siebie potem przyszedł wstyd zakłopotanie lęk tak tak emocje dały góry którym można żałować. Kiedyś wyczytałem piękne słowa 'wczoraj to historia jutro to tajemnica A dziś to prezent od Boga ' fakt dziś to dziś czas na zalowanie na które jest już za późno. Chodź bałem się próbowałem się z nią spotkać liczyłem że może uda się z doby z kwadransu z pięciu minut wystarczyła by tylko jedna gdzie chciał bym ja przeprosić i podziękować. Przeprosić za siebie za swoje zachowanie i podziękować za to jaka była jaką jest wiem że krzywd jakie się wyrzadzi jakie wyrzadzilem się nie cofnie ale już taki byłem jestem że zawsze spowity byłem złymi wyborami decyzjami czy to boli boli w huj... codziennie człowiek cierpi codziennie musi patrzeć sobie w twarz codziennie przeprasza uciekając w prace i obowiązki na które z dnia na dzień ma mniej sił i jeszcze mniej ochoty
Może kiedyś spełni się życzenie wypowiadając do gwiazd spadających o ta jedna minutę w której by przeprosił. Teraz wiem że ta wolność która w niej jest jest piękna teraz wiem że to jest piękno które powinno się doceniać każdego poranka otwierając oczy że ona jest tym dziś. Mam nadzieję i rzycze Jej z całego serca by znalazła kogoś kto nie okaże nie mną takim jak ja że dalej będzie wolna i tym będzie zarazala tan smutny świat że zawsze idąc po ulicy będzie się wyróżniać ta aura i życzliwością. To tak w skrócie czy szukam dla siebie wytłumaczenia chyba nie bo jak to mówią człowiek sam odpowiada za swoje życie A ja po prostu w nim dałem dupy po całej linii jak tylko mogłem. Jeśli ktoś kiedyś to przeczyta i był w podobnej syt jak ja i znajdzie pozna taka osobę jak ja niech rzuci wszystko nie patrząc i nie bacząc na nic dookoła bo dla takich ludzi warto jest poświęcić siebie swoje życie bo dzięki niej można tylko zyskać zyskać coś pięknego wolność spokój szczęście